Jest tyle szumu wokół sztucznej inteligencji, że można by pomyśleć, że technologia była niezwykle zaawansowana.
Jasne, istnieją systemy automatyki domowej wykorzystujące sztuczną inteligencję, ale tak naprawdę to wszystko, na co ta technologia jest w tej chwili dobra: uczynienie naszego życia wygodniejszym. Większość systemów AI nie może rozwiązywać złożonych problemów ani nawet podejmować odpowiednich decyzji. Na przykład Alexa i Siri mogą trochę z tobą żartować, ale tak naprawdę nie mogą pomóc ci w podjęciu decyzji – nadal musisz to zrobić samodzielnie.
Zabawnie brzmi narzekanie na fakt, że sztuczna inteligencja nie może rozwiązać złożonych problemów ani naprawdę przejąć kontroli, ale pokazuje, jak „głupia” jest obecnie technologia.
Ludzie zawsze mówią o tym, ile szkód może nam wyrządzić sztuczna inteligencja w przyszłości. Zabawne jest to, że większość systemów AI nie jest “prawie tak mądry jak trzylatki”. Co gorsza, sztuczna inteligencja jest prawie całkowicie zależna od systemów Big Data. Potrzeba tak wielu danych, że tylko gigantyczne firmy, takie jak Amazon, Google i Apple, pracują nad tymi systemami.
Nawet reżyser Badania sztucznej inteligencji Facebooka — firma, która ma dostęp do tak wielu użytecznych danych, że jest szalona — powiedziała w tej chwili „najlepsze systemy sztucznej inteligencji są głupie”. To ktoś odpowiedzialny za zbudowanie silnego systemu sztucznej inteligencji, który potencjalnie może być „najlepszy na świecie”, a nawet on nadal uważa, że jest głupi.
Bez dużych zbiorów danych AI po prostu nie działa. Szalony, prawda?
Dlaczego sztuczna inteligencja jest „głupia” według dzisiejszych standardów
Współczesne systemy sztucznej inteligencji są zależne od wielu rzeczy — mianowicie od skarbnicy danych, z których mogą korzystać. Za każdym razem, gdy chcesz zadać pytanie systemowi AI, system ten musi uzyskać dostęp do istniejącego źródła danych, aby znaleźć odpowiedź.
Dlaczego to ma znaczenie i czym różni się od sposobu pracy naszego mózgu? Technicznie rzecz biorąc, nie jest — pomijając fakt, że nasze mózgi mogą przechowywać wiele informacji. Problem z tego rodzaju ograniczeniami polega na tym, że tak naprawdę nakładają one ograniczenia na to, do czego zdolna jest technologia i gdzie można jej użyć.
Na przykład pojazdy autonomiczne odniosłyby ogromne korzyści z zaawansowanego systemu sztucznej inteligencji. Sztuczna inteligencja nie tylko byłaby w stanie kontrolować pojazd, ale mogłaby również podejmować decyzje w ułamku sekundy w sytuacji awaryjnej. Niestety, ten sam system musiałby być podłączony do sieci i mieć dostęp do banku danych zawierającego wszystkie potrzebne informacje. Jeśli to połączenie się nie powiedzie, istnieje realna możliwość, że sztuczna inteligencja napotkałaby pewne problemy.
Ponownie, ustanawia to pewne ścisłe ograniczenia dotyczące tego, jak i gdzie można wdrożyć technologię.
Nie chodzi o to, że sztuczna inteligencja jest nieprzydatna lub nie ma żadnych korzyści. W rzeczywistości w środowisku biznesowym sztuczna inteligencja może poprawić produktywność w wielu branżach, czasami nawet o 50 procent. Mówi się również, że boty AI zasili 85 procent interakcji z obsługą klienta do 2020 r. Jednak nic z tego nie utwierdza przekonania, że sztuczna inteligencja jest naprawdę inteligentna lub że może się uczyć.
Najbardziej obciążające dowody są widoczne niemal natychmiast. Wystarczy zapytać: jakie problemy rozwiązuje sztuczna inteligencja? Obecna odpowiedź – przynajmniej w wielkim schemacie rzeczy – brzmi „brak”. Nie rozwiązuje żadnego z naszych globalnych problemów. Nie wzbogaca w żaden znaczący sposób naszego życia. W rzeczywistości jest to głównie nowość wciśnięta w urocze produkty, takie jak Strona główna Google, Amazon Echoi podobnych urządzeń.
Dokąd zmierzamy?
Ostatecznie sztuczna inteligencja musi stać się bardziej, no cóż, inteligentna. Ta technologia jest z pewnością sztuczna, ale nie jest inteligentna — co jest zabawne, biorąc pod uwagę, jak ją nazywamy.
Aby to zmienić, musimy znaleźć sposób na ulepszenie tej technologii, aby mogła wyrwać się z kajdan. Sztuczna inteligencja potrzebuje zdolności uczenia się i rozumienia, przynajmniej w sensie napływających danych. Jeśli te systemy potrafią analizować informacje w locie i nie wymagają do tego dostępu do ogromnego banku danych, możemy z nich korzystać niemal wszędzie. Do tego czasu sztuczna inteligencja pozostanie mniej niż inteligentna.
Cia: Metawolucja / L'oeil étranger / Surian Soosay / Jima Fischera
Źródło: Alison Gopnik (krawędź) / Dave Gershgorn (Popular Science) / Manek Dubasz (ZDNet) / Heather Pemberton Levy (Gartner)