Czy VZNZ dla NFT jest tym, czym Pokémon GO było dla gier AR?

-

Jest coś nowego w świecie NFT. Aurar, niemiecka firma założona przez Nico Owsianowski i Cheua Hei Chan rozwija się VZNZ. Według słów jego twórców, ma na celu „połączenie rzeczywistości rozszerzonej, geopozycjonowania i inteligentnych kontraktów w celu stworzenia wciągającego kanału dystrybucji i interakcji dla NFT i wydarzeń na żywo wzbogaconych o AR”. W kategoriach laika powinno to umożliwiać każdemu, kto ma aplikację, nie tylko tworzenie, ale także znajdowanie, wizualizowanie i ewentualnie nabywanie dzieł sztuki wirtualnej, które byłyby rozpowszechniane na całym świecie.

Jeśli znasz program, Urządzenie peryferyjne, to właśnie przychodzi na myśl, gdy patrzymy na oprawę wizualną VZNZ i czego możemy się spodziewać po tym doświadczeniu. A przynajmniej taki jest mój pogląd na ten temat. Wirtualna sztuka będzie dostępna w punktach orientacyjnych lub specjalnych miejscach i momentach, takich jak koncerty i wystawy.

Brzmi jak Pokemon GO, ale zamiast zbierać Pokemony, zbierasz sztukę cyfrową za pośrednictwem AR. Poza tym użytkownicy mogą rzekomo dodawać niektóre NFT do „kolekcji”, którą by posiadali, ale mechanika tego nie została jeszcze wyjaśniona. Może będzie podobnie do tego, co się dzieje, kiedy dodajesz NFTS do gier wideo.

Czego możemy się spodziewać

Motto firmy brzmi: „Doświadczenie, zanurzenie, interakcja”. Ale w przeciwieństwie do Pokémon GO, którego zawartość jest dostarczana przez jego twórcę, grafika dla VZNZ nie będzie pochodzić od Aurara. Zamiast tego firma szuka twórców, którzy zasilą aplikację jej grafiką i wydarzeniami. Dlatego sukces aplikacji zależy od tego, jak dobrze radzi sobie z użytkownikami. To trochę jak uroboros; jeśli twórcy nie będą zainteresowani, to nie będzie treści. W rezultacie ludzie nie będą zainteresowani aplikacją. Ponadto pytanie dot NFTbezpieczeństwa, jeśli chodzi o ich własność, zostało ostatnio podniesione.

Jak interesujące może być VZNZ? Myślę, że dowód puddingu będzie w jedzeniu. W tej chwili aplikacja jest dostępna tylko dla użytkowników systemu iOS. Chociaż wydaje się, że powinien działać dla użytkowników Androida, link do jego pobrania jest obecnie niedostępny.

Kredyty fotograficzne: funkcja obraz jest symboliczny i został przejęty przez Harveya Lawa.

Czy ten post był pomocny?

Facet z Gwendoliny
Facet z Gwendoliny
Dziennikarz techniczny
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -